- 4 jajka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki
- 1/2 zapachu waniliowego
- 1/2 budyniu waniliowego
- krem do przełożenia tortu
- dżem malinowy (truskawkowy też będzie dobry)
- maliny
- gruszki z puszki
- sok z 1 cytryny + cukier na poncz
Ja piekę biszkopt dzień wcześniej, żeby później łatwiej go było przekroić.
Białka ubić z cukrem, proszkiem i zapachem, dodać żółtka, następnie mąkę. Piec w temp. 180 stopni około 40 minut (do tzw. suchego patyczka).
Biszkopt musi być całkowicie wystudzony, wtedy kroimy go delikatnie przez środek na pół. Nasączamy dolną część ponczem (pół litra przegotowanej wody + 1.5 łyżki cukru - ostudzić, a następnie dodać sok z cytryny - można doprawić wódką lub innym alkoholem). Smarujemy dżemem, układamy na nim pokrojone cieniutko gruszki i leciutko nakładamy krem. Przykrywamy drugą połówką biszkopta i nasączmy ją również. Trzeba bardzo uważać, żeby nie nasączyć biszkoptu za bardzo, wtedy będzie się rozlatywał:-), ale nie może być też nasączony za mało, bo tort będzie suchy. To trzeba wyćwiczyć:-) Smarujemy kremem cały tort, dekorujemy malinami i gruszkami. Wstawiamy do lodówki na kilka godzin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz